1 Wieża Eiffela

Żelazna Dama Paryża góruje nad miastem od 1889 roku i czasów Wystawy Światowej. Choć z początku wzbudzała sprzeczne uczucia i po 20 latach planowano ją rozebrać przetrwała do dzisiaj. Przez 40 lat była też najwyższym budynkiem na świecie.

Od Pól Marsowych oddziela ją bariera. Dopiero po jej przekroczeniu możemy zakupić bilety i podziwiać jej konstrukcję z bliska. 2 nogi ze schodami i 2 z windami schodzą się na szczycie, który sięga prawie 300 metrów. 3 platformy dają turystom możliwość oglądania panoramy Paryża.

Ponad 7 tysięcy ton żelaza tworzy segmenty połączone w całość. Wtedy była to kompletna nowość. Dzisiaj Wieża zachwyca choć z innych powodów. Jej ogrom i charakterystyczna sylwetka są wizytówką miasta i z pewnością jest to jedna z tych atrakcji, której nie można pominąć. Wypada choćby zjeść lunch w jej cieniu, skoro już nie macie ochoty stać w kolejce do wejścia. Można też dać się porwać urokowi migoczących światełek, które są stałą, wieczorną atrakcją.

2 Plac Trocadero i okolica

Po drugiej stronie Sekwany, na wprost Wieży Eiffela znaleźć można fontanny i odrobinę zieleni w gorący, paryski dzień. Trocadero jest kodem dla serii obiektów znajdujących się na tym niewielkim wzgórzu. Z Placu Trocadero przechodzi się bowiem pomiędzy skrzydłami Pałacu Chaillôt, ku fontannom i Placowi Warszawskiemu. Stąd już tylko most dzieli od Wieży.

Jest to popularne miejsce, przez Paryżan lubiane, bo mogą tu złapać oddech w środku miasta. We wzgórzu jest też Akwarium, można więc tu znaleźć sporo rodzin. Sam Pałac Chaillôt mieści w podziemiach teatr/kino choć sam jest siedzibą muzeów – Marynarki i Architektury. On również został zbudowany na Wystawę Światową (tym razem z 1937 roku) i szczęśliwie nie został rozebrany. Dwa skrzydła połączone są pustym placem, którego strzegą pozłacane figury z brązu. W tym miejscu znajdziecie jeden z najbardziej rozpoznawalnych widoków z pocztówek i selfie – rząd złotych figur w stylu art deco i Żelazną Damę w oddali (zdjecie powyżej). Jeśli chcecie zrobić piękne zdjęcie – musicie tu przyjść.

3 Pola Marsowe i Szkoła Wojskowa

Zielone pola u stóp Wieży Eiffela zwą się Polami Marsowymi. Nazwę swą otrzymały na cześć rzymskiego boga wojny, który trzymał pieczę nad wojskami tutaj paradującymi i ćwiczącymi. Dzisiaj robi to cały czas – Szkoła Wojskowa na końcu Pól cały czas funkcjonuje.

Pomijając fakt, że jest to jeden z największych parków Paryża, znajdziecie tu niewiele drzew i odradzam te tereny podczas skwaru lata. Pikniki są tutaj codziennością, spacery alejkami przyjemnością. Możecie chwycić tutaj Wieżę w swoje ręce – przynajmniej na zdjęciu i zobaczyć, jak pisze się „pokój” w innych językach (Mur Pokoju).

Oddalając się od Damy dojdziecie w końcu do samotnego budynku zamykającego Pola Marsowe na drugim ich końcu. Szkołę Wojskową ufundował Ludwik XV w XVIII wieku i uczył się tutaj sam Napoleon.

Jeśli macie ochotę na spacer do Pałacu Inwalidów i grobu Napoleona idzie się stąd 15 minut.

4 Pałac Inwalidów

Ten niezwykle ambitny projekt Ludwika XIV był główną siedzibą kalekich żołnierzy od 1676 roku. Na 12,5 ha mieściły się ich pokoje, warsztaty, kościoły, szpital a obecnie również muzea i Ministerstwo Obrony.

Dbanie o żołnierzy na pewno przydało wtedy popularności królowi. Władza absolutna potrzebowała ich wiary i nadzieji. A oni nie czuli się opuszczeni, znów byli potrzebni: szyli budy, cerowali, wytwarzali małe artykuły rzemieślnicze.

W późniejszych czasach dodano armaty broniące Pałacu od strony rzeki. Postawiono je nad oryginalną XVII-wieczną fosą a przyciągnięte zostały spod Austerlitz. To nie jedyna pamiątka zwycięstw Małego Generała. Sam Napoleon spoczywa tutaj, pod największą kopułą, w marmurowej trumnie. Można go odwiedzać wchodząc do kościoła – nie wymaga to od turystów wizyty w muzeach (od tego jest kolejny bilet).

Z Pałacu Inwalidów można się przejść zieloną esplanadą w kierunku Sekwany, przeciąć pięknie zdobiony Most Aleksandra III (C) i dojść do Grand i Petit Palais i Pól Elizejskich. Możecie też odwiedzić pobliskie muzeum Rodina lub zajrzeć do Polskiej Ambasady, jeśli zniknął wam paszport.

5 Okolice Placu Zgody (Place de la Concorde)

Plac jaki jest każdy widzi. Prawdopodobnie będziecie go mijać wielokrotnie, więc warto powiedzieć o nim parę słów.

Monumentalny plac nosił wiele nazw. Zaczynał jako Plac Ludwika XV. Rewolucja zniosła królów i tego też, na miejscu pomnika stanęła gilotyna a nazwa zmieniona została na Plac Rewolucji. Po tym trudnym okresie szukano czegoś co byłoby do przyjęcia dla wszystkich stron. „Zgoda” – wydała się najbardziej właściwa a obelisk podarowany Francji przez rząd egipski w połowie XIX wieku – najmniej kontrowersyjny. Pochodzi on ze świątyni Ramzesa w Luksorze i pilnują go dwie fontanny z personifikacjami mórz i rzek Francji.

Jest to niezwykle ważne skrzyżowanie. Z jednej strony otwiera się na Pola Elizejskie, z drugiej na Luwr i Ogrody Tuilleries. Od północy widać monumentalną świątynię – Kościół Św. Magdaleny (D). Z drugiej strony za rzeką – niczym jej odbicie w lustrze, znajdziemy budynek Zgromadzenia Narodowego (niższej izby parlamentu).

Plac wygląda pięknie wieczorem, kiedy on sam i wszystkie najważniejsze punkty dookoła są podświetlone. Jest on częścią historycznej linii jaką tworzy Muzeum Luwru (początki Paryża), Arc de Triomphe (wyznaczający początek nowej Francji) i łuk na La Defence (A)(monument chwały i nadzieji na przyszłość miasta i kraju)

6 Pola Elizejskie

Długa na 2 kilometry aleja jest jedną z trzech, najdroższych na świecie. Znajdziecie tu salony samochodowe i odzieżowe najwyższych lotów, rewelacyjne restauracje, kabaret Lido i więcej.

Kiedyś biegła tędy droga z Pałacu Królewskiego – Luwru. Dzisiaj każdy element jest podkreślony – „wejście” przez Plac Zgody i dwie kolumny z posągami koni z Marly. Ogrody dają odrobinę wytchnienia – projekt urbanistyczny powstał w XVII wieku, kiedy Andrée le Nôtre wznosił Ogrody Tuileries. Dziś zostały zaadoptowane i otrzymały dwa pałace z dawnych wystaw światowych – dwa muzea – Petit i Grand Palais (drugie łatwo rozpoznać po szklanym dachu).

Atmosfera Pól szybko się zmienia. Pojawiają się kamienice. Kiedyś spacerowały tędy damy prezentując swoje suknie i kapelusze. Po drodze konie ciągnęły karety pod dosyć stromą górę. Dzisiaj nie widać już kapeluszy, a na szczycie wzgórza, którego za bardzo nie widać stoi Łuk Triumfalny (6a).

Jest to kolejna wizytówka Paryża. Zaprojektowana przez Napoleona Bonaparte. Miał pod nim wkraczać do Paryża na czele swoich wojsk – zrobił to dopiero w trumnie, kiedy niesiono go do Kościoła Pałacu Inwalidów. Łuk oferuje nam lekturę imion i miejscowości wielkich bitew tamtych czasów. Wewnątrz znajduje się małe muzeum i taras widokowy z którego w pełni można docenić Rondo/Plac Gwiazdy (kostka brukowa na drodze tak jest ułożona).

Pod łukiem znajduje się grób nieznanego żołnierza, który systematycznie odwiedzany jest przez polskie delegacje – te oficjalne i te turystyczne.

7 Luwr i Ogrody Tuileries

Forteca królów zwana dzisiaj Muzeum Luwru stoi przy Sekwanie od 1190 roku. Od tamtego momentu każdy kolejny król (z około 20-stu) dodawał do niej coś od siebie – korytarze, skrzydła, ogrody. Całość zajmuje 135 tys. mm powierzchni, a miejsca było tu tyle, że Henryk IV urządzał wewnątrz polowania na lisa dla siebie i swoich dzieci.

Luwr został zapomniany w XVII wieku, kiedy to władza i dwór przeniosły się do nowobudowanego Wersalu. Niedługo potem rządy po Rewolucji Francuskiej zdecydowały o utworzeniu muzeum na bazie kolekcji królewskiej (zbieranej od czasów Franciszka I). Baza rozrosła się przez lata, dzięki odkrywaniu świata i poczynaniom Napoleona. Wiele arcydzieł nie zwrócono. Tutejsza kolekcja starożytności egipskich dorównuje tej z Kairu! Znajdziecie tu m.in. Nike z Samotraki i Wenus z Milo.
Malarstwo natomiast nie ma sobie równych. Pokazane są zbiory do połowy XIX wieku – w pewnym momencie było ich tak dużo, że utworzono drugie muzeum – Orsay – dla sztuki współczesnej (od połowy XIX wieku, od impresjonistów). Perłą kolekcji Luwru jest oczywiście Mona Lisa pędzla Leonarda da Vinci.

Muzeum zapewnia w dzisiejszych czasach wszystko – restauracje, szatnie, pamiątki, książki, mini ławeczki. Jedyne czego nam w środku będzie potrzeba to czas i siły – jakimś cudem zawsze brakuje obu. Ale co się dziwić – Luwr wystawia tylko 10% swych skarbów o łącznej liczbie 350 tysięcy. Nawet to powala i wielu doznaje syndromu Stendhala (osłabienie i palpitacje serca w związku z przesytem sztuki).

Dla tych co już odwiedzili wielką piramidę i znaleźli odwróconą jest chwila na odpoczynek w Ogrodach Tuileries. Ta integralna część pałacu została w pełni ukształtowana przez słynnego architekta Andrée le Nôtre’a w XVII wieku. Wtedy też Luwr zamknięty był Pałacem Tuileries, który został rozebrany po spaleniu podczas Komuny Paryskiej 1871. Dziś wielka piramida otwiera się na zieleń, można odpocząć przy fontannach lub napić się kawy w lokalnych kawiarenkach. Niewielki budynek Oranżerii oferuje nam odpłatnie podziwianie dzieł Moneta, a podziemia lub ulica Rivoli zapraszają do bistro na obiad.

Miejsce to w 110% turystyczne i gwarne, potrafi jednocześnie być zadziwiająco spokojne.

Z Luwru blisko do Mostu Sztuk (Pont des Artes), na którym kiedyś wisiały kłódki zakochanych. Z drugiej strony pałacu jest natomiast Plac Vendome (E), gdzie mieszkał Fryderyk Chopin. Możliwości jest wiele, znajdujecie się w centrum Paryża.

8 Wyspa Cité

Można by się kłócić, gdzie znajduje się serce Paryża, ale wyspa Cité jest niepodważalnie jego kolebką. To tutaj osiedliło się celtyckie plemię, które rzekomo założyło Lutecję. Ich mieli podbić Rzymianie i założyć Parisium, które rozrosło się na stały ląd.

Wyspa zapewniała bezpieczeństwo i tutaj też powstała pierwsza twierdza królów. Dzisiaj pozostałością po niej są dwa obiekty. Conciergerie jest muzeum, gdzie możemy zobaczyć m.in. pokoje, w których rezydowała Antonina przed swoją egzekucją. Dwie potężne wieże starej twierdzy są bardzo charakterystyczne i widać je od strony Luwru. Tutaj też jest słynna Saint Chapelle wzniesiona przez Ludwika IX Świętego. Niby wybudowana z kamienia, ale ilość witraży sprawia wrażenie jakby to one stanowiły ściany. Kaplica powstała w jednym celu – przechowania świętych relikwii przywiezionych z Jerozolimy – korony cierniowej i fragmentu czaszki Jana Chrzciciela.

Drugi obiekt to Pałac Sprawiedliwości – połączony z pierwszym, ale stanowiący osobny twój. Oprócz sądu mieści również siedzibę policji. Oba budynki były pałacem, który rozciągał się od jednego brzegu wyspy do drugiego. Od V wieku urzędowali tutaj królowie, wtedy jeszcze Franków (dynastia Merowingów). Pałac został porzucony dla Luwru, a tamten dla Wersalu.

Cite mieści również ikonę Paryża – katedrę Notre Dame. Katedrę dzwonnika, świadka ślubów królewskich i wizyty Papieża Jana Pawła II. Przez 800 lat trwała, dopóki w 2018 roku nie strawił jej pożar. Z niecierpliwością oczekujemy jej powrotu.

9 Panteon i Ogrody Luksemburskie (9a)

Bazylika Ludwika XV miała stać na miejscu, gdzie Św. Genowefa modlitwą walczyła z Hunami ciągnącymi pod Paryż. Kościół w istocie powstał – piękny, monumentalny, wzorowany na swym rzymskim odpowiedniku.

Niemniej szybko przemianowano go na mauzoleum wybitnych Francuzów, skutecznie pozbywając się wszystkiego co królewskie i chrześcijańskie podczas Rewolucji Francuskiej. Pogrzeb Viktora Hugo w 1885 roku przypieczętował tą funkcję i tak jest do dzisiaj. W podziemiach można spotkać wielkich filozofów: Rousseau i Voltaire’a. Tutaj leży też Aleksander Dumas i Maria Curie Skłodowska.

Na wejściu czytamy „Wielkim ludziom, wdzięczna Ojczyzna”.

Z Panteonu już krok dzieli was od Sorbony (L) – zatapiając się w labirynt uliczek dzielnicy łacińskiej, odnajdziecie ten budynek dzięki wieży z kopułą dla teleskopu. Nie da się do niej wejść, gdyż dostęp mają tylko studenci i pracownicy – ale możemy pokłonić się przed sławami, które się tutaj uczyły. Zanim powstał budynek nauki pobierane były na snopkach słomy i na łąkach, a studenci spali w gospodach. Pierwsze kolegium powstało tutaj w XIII wieku, ale tradycja naukowa była starsza.

W regionie znajdziecie też Ogrody Luksemburskie (9a). Powstały one wokół Pałacu o tej samej nazwie wybudowanego w XVII wieku dla Marii Medycejskiej. Miały one ukoić tęsknotę królowej za rodzinną Toskanią – pałac wzorowano na Palazzo Pitti we Florencji. W Ogrodach jest też słynna fontanna Medyceuszy i… Statua Wolności!

Jest to kolejne muzeum na świeżym powietrzu. Pałac możemy natomiast podziwiać z zewnątrz, gdyż od 1800 obraduje tutaj francuski Senat.

10 Opera Garniera

Pomnik sztuki, luksusu i przyjemności – tak określił ją jej architekt – Charles Garnier. Wzniósł ją dla Napoleona III w drugiej połowie XIX wieku. Od tamtej pory jest to jedna z najbardziej prestiżowych oper w Europie.

Widownia pomieści jedynie 2 tysiące osób, ale przepych zachwyca i zachęca do odwiedzin. Kryształowe żyrandole i marmury wewnątrz, eklektyzm, płaskorzeźby i złocenia na zewnątrz. Wszystko doprawione legendą Upiora z Opery i światową sławą.

Z Opery blisko jest do równie legendarnej Galerii Lafayette (F). Choć jest to jedynie dom towarowy jego przepych jest równie zachwycający co przy operze. Wspaniała kopuła króluje nad butikami, a specjalny pomost pozwala uchwycić jej piękno na zdjęciu.

Niewielu wie, że na szczycie jest taras, gdzie można zerknąć na panoramę Paryża (powyższe zdjęcie jest robione z tarasu).

11 Montmartre

Mityczne wzgórze, gdzie męczeńsko zginął święty Dionizy, dzielnica biedoty która przerodziła się w mekkę artystów czasów Bohemy, miejsce gdzie znajduje się czerwona dzielnica i królują złodzieje oraz… miejsce ukochane przez turystów.

Nigdzie indziej nie znajdziecie tak blisko siebie historii i zabytków, dobrego jedzenia w rozsądnej cenie, rozrywki i pięknych widoków. Montmartre zaczynał jako dzielnica, gdzie nikt nie chciał mieszkań – obecnie przechodzimy obok byłych mieszkań Pabla Picassa lub Dalidy.

Plac Pigalle (H) nawołuje tradycją kasztanów, których od lat już tam nie ma, przynajmniej nie w takiej mnogości jak we wspomnieniach. Niemniej Czerwona Dzielnica żyje! W szczególności wieczorem atakują was neony świateł sex shopów czy Muzeum Seksu.

W słynnym kabarecie nie tańczy już Żarłok, ale cały czas zachowuje tradycje. Również dzisiaj można wykupić spektakl w Moulin Rouge (G). Czy też po prostu zrobić sobie zdjęcie z wiatrakiem w stylu Marylin Monroe – na jednym z kanałów wydechowych klimatyzacji metra przy ulicy.

Po widoki trzeba wejść na wzgórze i zagłębić się w labirynt uliczek. Gdzieś tam mieszkali słynni artyści, którzy przyjechali szukać sławy do Paryża XVIII i XIX wieku. Gdzieś na tych uliczkach śpiewała Edith Piaf! Dzisiaj restauracje zachęcają, sklepiki omamiają a Plac Malarzy na szczycie wzgórza zaprasza do zrobienia sobie własnej karykatury u jednego z lokalnych artystów. Wiosenką na torcie – białego koloru, jest Bazylika Najświętszego Serca (Sacre Coeur). Zbudowana w XIX wieku z datków wszystkich Paryżan do dziś stoi dumnie na szczycie wzgórza jako kolejny symbol miasta. Pod jej stopami rozciąga się wyjątkowa panorama a wnętrze kościoła zapewni wam chłód w upalny dzień.

Jaki jest więc wasz cel na Montmartre – jedzenie, rozrywka czy zwiedzanie?

12 Wersal

Zespół pałacowy o nazwie Wersal był przez pewien czas faktyczną stolicą kraju. Ludwik XIV, Król Słońce, chciał aby była to apoteoza jego boskiej, absolutnej władzy. Przemienił domek myśliwski swojego obca w miejsce otoczone dziś 43 kilometrowym murem. Składa się ono z głównego pałacu i dwóch mniejszych w ogrodach. Całość ma około 700 komnat!

Na szczęście nie trzeba zwiedzać wszystkich. Główny budynek jest celem turystów i przedstawia życie dworu królewskiego w najświetniejszych czasach Francji. Do zwiedzenia są pokoje króla i królowej, prywatna kaplica oraz słynna Galeria Luster. Przepych stylu rokoko i złoceń przyprawia o zawrót głowy.

Dla pragnących odpoczynku do zwiedzania dostępne są też rozległe tereny ogrodowe. Trasy spacerów ograniczone są do głównego basenu po którym kiedyś pływano łódeczkami. Stąd niedaleko do Grand i Petit Trianon – prywatnych pałaców króla i królowej. Tam chowali się, gdy mieli dosyć zgiełku dworu. Znów nie sposób obejść wszystkiego – park leży na terenie byłych lasów królewskich, gdzie urządzano polowania. Usiany jest ponad 50 fontannami i basenami, oraz 400 rzeźbami. To istne muzeum na świeżym powietrzu.

Jeśli macie czas i siły, można opuścić pałac i przespacerować się po mieście o tej samej nazwie. Można tu znaleźć dobre restauracje, odpocząć czy odnaleźć stację pociągów i wrócić do Paryża. Warto jednak przejść się tędy chociaż kawałek… z myślą, że całe założenie powstało tylko dlatego, że król się tutaj przeprowadził. Dwór powędrował bowiem za swoim światłem, a nie wszyscy mogli mieszkać w pałacu.

13 Père Lachaise

Utworzona w 1803 nekropolia nie cieszyła się zbytnią popularnością. Paryżanie nie chcieli chować swoich zmarłych tak daleko od miasta. Dopiero kiedy 15 lat później, z wielką pompą sprowadzono tutaj Moliera, La Fontaine’a, Alberta i Heloizę – coś zaczęło się dziać.

Cmentarz powoli zyskiwał miano spoczynku dla sław. Tutaj można było zrobić bardziej okazały grobowiec, atmosfera była spokojna, a zieleń uspokajająca. Spacerując dzisiaj pomiędzy drzewami i poczerniałymi nagrobkami trudno sobie przypomnieć, że tak naprawdę jesteśmy na cmentarzu. Prędzej w muzeum rzeźby.

Polacy najczęściej przybywają tutaj dla Fryderyka Chopina. Nasz kompozytor ma tutaj swój grób choć inny znajduje się też w Polsce. Muzyk przybył do Paryża w wieku 20 lat, działał w Europie, pochodził z Polski, ale zmarł we Francji. Nie mógł się rozdzielić – jego ciało pochowano więc na Père Lachaise a serce w Warszawie.

Spacerując pośród rzeźb, monumentów i obelisków nie zapomnijcie też zaglądnąć do Jima Morissona, Oscara Wilde’a czy grobowca rodzinnego Edith Piaf. Bądź rozkoszujcie się po prostu kolejnym parkiem Paryża.

14 Wieża Montparnasse i Katakumby (14a)

Zbudowany w 1973 roku czarny monolit dzieli historię Wieży Eiffela – było bowiem wielu przeciwników tego projektu. Pomijając praktyczne zastosowania jest to też prawdziwa gratka dla wielbicieli panoram. Z 210 metrów wysokości widać wszystko wokół was, w piękny dzień nawet do 40 km odległości. A co najważniejsze – nie widać stąd czarnego monolitu, który nie pasuje do reszty.

Krótki spacer od Wieży, po drugiej stronie cmentarza jest wejście do owianych wieloma legendami Katakumb. Od starożytności surowiec do budowy Paryża czerpano spod niego samego. W XVIII wieku kamieniołomy zostały przemienione w ossuarium. Szczątki z wielu masowych grobów były gromadzone w jednym miejscu pod osłoną nocy. Korytarze 20 metrów pod ziemią przyprawiają o ciarki, są tam komnaty ze ścianami z czaszek lub krzyże ułożone z piszczeli.

Na kanwie katakumb kręcono filmy (Katakumby 2007, Jak w piekle tak i na ziemi 2014) a niejeden miał zapewne koszmary – czy to po horrorze czy po wizycie. Zwiedzanie dostępne jest tylko w zorganizowanej formie i z wcześniejszą rezerwacją. Jeśli więc planujecie wizytę – zainteresujcie się tym wcześniej.

15 Rozrywka dla młodszych i starszych

Bądźmy szczerzy – jesteśmy dziećmi nawet jak dorośniemy… po prostu chowamy tę część w sercu, dopóki nie trafi się okazja ku radości. Posiadanie własnych dziecie daje ich wiele (dzieci są idealną wymówką do tego, żeby samemu też się dobrze bawić… razem z nimi oczywiście)!

Paryż ma kilka miejsc, któe sprawią, że serce zacznie wam mocniej bić – czy to przez przypływ adrenaliny, czy przez sam fakt jakie są interesujące.

Disneyland jest najbardziej znanym parkiem rozrywki w okolicy. Przyjmuje gości od 1992 roku. Pomijając klasycznego Disney’a, jest tam też część tematyczna poświecona studiom Warner Bros – można by powiedzieć, że starsze dzieci będą tam się lepiej bawiły. Park ma wszystko – latające filiżanki i zaek księżniczek, które pokochają dziewczęta. Jest Wyspa Piratów i Dom Duchów – coś dla młodych poszukiwaczy przygód. Szalone kolejki zachwycą wszystkich bez względu na wiek, choć równą popularnością cieszą się pistolety laserowe od Buzza z Toy Story.

Park Asterixa i Obelixa jest późniejszym dodatkiem. Jest to francuska odpowiedź na amerykański element koło Paryża. Dwóch słynnych Galów zajmuje w umysłach i sercach Francuzów ważne miejsce. Komiksy i filmy znane są na całym świecie. Być może do Disneylandu łątwiej się dostać (bezpośrednie połączenie przez RER), ale drugi park ma korzystne połączenie autobusowe. Co więcej – starsze dzieci mogą mieć tu lepszą zabawę. Atrakcje są bardziej emocjonujące (mniej bajkowe), ale za to limity wzrostu i wieku są ostrzejsze. Małe dzieci też znajdą coś dla siebie, choć może się wydawać że jest tego mniej. Ale są za to do obejrzenia pokazy fok i delfinów – park ma amfiteatr z basenem, gdzie spektakl odbywa się kilka razy w ciągu dnia.

Jeśli szukacie czegoś bliżej Paryża – też znajdziecie. Aquaboulevard to aquapark z polem do minigolfa obok. Można się zrelaksować, popływać, dać się porwać olbrzymiej fali, lub pocelować w dołki – zabawa na parę godzin lub dzień. Akwarium, to „ukryte” przy Placu Warszawy Oceanarium. Do zobaczenia są żółwie i rybki, można pogłąskać rekina. Wyprawa bedzie krótka, ale zapewni chwilę odpoczynku. Jeśli chcecie coś równie krótkiego – odszukajcie Muzeum Grevin – figur woskowych. A dla tych, którzy szukają czegoś bardziej współczesnego jest Miasteczko Nauki i Przemysłu położone w Parku de la Villette. Położone jest na olbrzymim, zielonym terenie, jest tam spokojnie a wystawa zapewni wiele ciekawostek i dowodów na błyskotliwość rodzaju ludzkiego. 

Na pewno sie wam spodoba, tak jak i Paryż! Jak każda stolica, może on onieśmielać – codzienny pośpiech jest czasem nie do opanowania. Ale jest tak tylko na początku. Potem zaczynacie kosztować magii wiszącej w powietrzu, magii wspomnień, emocji, miłości, świateł, czasem krwii, ale finalnie – odużającej mieszanki jaka utworzyła to miasto. Paryż przez wiele lat znany był jako stolica Europy… i były ku temu dobre powody!