Hong_Kong_flats_pictures_own
Author: Dorothy
Date: 2 maja, 2020
Pamiętnik z Hong Kongu cz 5
... 10 mieszkanie... nadal nie wiadomo co zrobić, a każą się decydować...

Status: jeszcze 5 minut…!!!
Czas: 7 rano, chyba… o żesz! gdzie mój telefon… czy ty się nie spóźnisz do pracy?!
Cel główny: Kawa rozpuszczalna – robi się coraz lepsza
Cel drugorzędny: znaleźć pobliską kawiarnię, bo ta rozpuszczalna robi się lepsza w ślimaczym tempie

d

opiero następnego dnia skrystalizowała się kluczowa myśl! Te strony internetowe są do niczego!!! Ale teraz wiem już na co patrzeć, więc może przejrzę je jeszcze raz… (mieliśmy umowę z X, że jeśli coś znajdziemy, damy mu znać, a on się poumawia. Był dla nas jak szalupa ratunkowa, która mówi po angielsku w chińskim świecie).

Na ekranie pojawiły się więc 2 ulubione już strony:
www.28hse.com
www.midland.com.hk

A w ślad za nimi ze 20 zakładek z potencjalnymi mieszkaniami. Zdjęcia, które nie mówiły nic w Polsce zaczęły zdradzać więcej. Wiadomo też było, czy patrzymy się na północ czy gdzieś indziej. Czy ten blok w oddali będzie kolił w oczy, czy nie itd.

Wielkości mieszkań w stopach kwadratowych też okazały się być bardziej przyjazne. Zaczęłam też rozumieć, dlaczego podane są dwie wielkości. Wielkość netto i brutto – z meblami zajmującymi przestrzeń i bez. Nadal nie mówiło to wszystkiego, ale po wcześniejszym dniu, można było już zacząć wyciągać pewne wnioski.

Ewoluowało też podejście do pożądanej przez nas wielkości. No bo już nie potrzebujemy 600 stóp, ale z kolei musi być więcej niż 500. Ale trzeba tak wybrać żeby to 500 to był tylko jeden pokój, bo jeśli będą 2 tzn. że to będzie klitka…. I tak dalej i tak dalej…

Fascynujące było to, jakie jest w HK podejście do mieszkań. Tak jakby z przejściem pewnej magicznej granicy stóp kwadratowych mieszkanie było zobligowane do tego, żeby zamiast 1 pokoju mieć 2! Co z tego, że drugi pokój stawał się schowkiem na miotły. W tej mentalności był to pełnowartościowy pokój – łóżko, mini-szafa i po co komu więcej?! Ponadto, również z jakąś magiczną granicą, cena zwiększała się nagle o 25%.

Bo już prawie ten metraż i ilość pokoi i $16000/miesięcznie, ale jeszcze nie to…. O! a to jest idealne… ciut większe, ale dlaczego cena wynosi $20000?!

To nie koniec, bo gdy szczęśliwa wysłałam 3 potencjalne mieszkania do X okazało się, że są to trefne ogłoszenia! Najwyraźniej panuje tu (w HK) przekonanie, że jak wrzuci się coś ładnego acz nieprawdziwego to ludzie zaczną dzwonić. (Nawet racja) A jak się im powie, że tego mieszkania już nie ma, ale mamy inne, to może złapie się jakąś rybkę…

I tak sporo ogłoszeń, które nie miały zdjęć, bądź miały tylko zdjęcia z zewnątrz, nagle odpadło. Już wiedzieliśmy, że są to haczyki… Chwała, że mieliśmy X, który prowadził nas po meandrach wynajmu mieszkań w HK.

Kolejne popołudnie i kolejne mieszkania prawie wyłoniły zwycięzcę. Po ponad tuzinie mieszkań stwierdziliśmy, że oglądamy praktycznie to samo i należy się na coś zdecydować. A bo czy chcemy mieć tą zieleń niedaleko? A bo może basen jest w budynku (tak! Coś takiego jest tu prawie normą, szczególnie w nowszym budownictwie)? Czy zależy nam na meblach, widoku, naszych odczuciach? Już pogodziliśmy się, że nie znajdziemy nic tańszego niż $17000, w szczególności, że Tsing Yi całkiem nam odpowiadało…

Na pytania naszego agenta, które mieszkanie nam się podobało, odpowiadaliśmy wymijająco. No bo jakże to?! – decydować się na mieszkanie po 2 dniach? Przecież hotel mieliśmy jeszcze na tydzień. Dopiero później dowiedzieliśmy się, dlaczego nas tak podpytywał. Dobre mieszkania znikają bardzo szybko! W tej cenie i w tych lokalizacjach! Ale skąd mogliśmy wiedzieć. Chcieliśmy jeszcze zobaczyć Ma Wan i przetrawić informacje. Agent X nie brzmiał na zadowolonego, ale z drugiej strony taka jego praca. A nasza polegała na wyborze mieszkania i marudzeniu.

c.d.n.

NCOV-19

W związku z zaistniałą sytuacją przypominamy, że atrakcje turystyczne i komunikacja miejska mogą funkcjonować inaczej.

Costa del Sol

Co zwiedzić w Maladze?

Przylot do Malagi...

I co dalej?

Jak poruszać sie po Maladze

Jest tylko jedna odpowiedź

Witamy po przeprowadzce

Razem z kotem! – dowiedz się jak to zrobić samemu

Dubaj wita

Co zwiedzić w mieście „naj”