G

     dyby tylko Schiphol nie był taki wielki… Czego jednak oczekiwać po lotnisku, które jest wielkości miasteczka (jest większy niż Leiden czy Delft!.

Nie jest przy tym wcale skomplikowany – chociaż można by się tego spodziewać. Jest to przecież jeden z głównych portów transportu międzynarodowego w tej części Europy. Odjeżdżają stąd autobusy, różne linie pociągów, z których jedna jedzie do Paryża aż 9 razy w ciągu dnia… Nie mówiąc już o tym, że często jest to punkt przesiadek pomiędzy samolotami.

Nawet nie zaczynajmy o godzinach, które przyszło mi tam spędzić… Wystarczy powiedzieć, że w którymś momencie, z nudów, zaczęłam zauważać lokalną kolekcję dzieł sztuki! Tak, jest tam taka… Jej przedstawiciele to choćby gigantyczne jabłko, holenderskie drewniane chodaki w rozmiarze XXXXXXL czy rzeźba Hahahihi – przeurocza – nie sposób się nie uśmiechnąć, gdy się na nią patrzy. Więc, jeśli też nie będziecie mieli co ze sobą zrobić – poszukajcie ich – jest ich tutaj ponad dwadzieścia.

Jest nawet mural ducha przy ruchomych schodach. Lubię o nim myśleć jak o kapitanie statku, który utknął tu na mieliźnie w odległej przeszłości. Może chodzi po korytarzach i szuka drogi powrotnej?

Taka jest też geneza nazwy – Schiphol… Kiedyś było tu jezioro, osuszone w XIX wieku. Najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie jest takie, że drzewa (scip) rosły tu na mokradłach (holl), a ich drewna używano do produkcji statków.

Niekoniecznie więc łódki, które utknęły na płyciźnie, ale któż to wie… Może kiedyś znów będzie tutaj jezioro, tym bardziej, że teren jest 4 metry pod poziomem morza.

Ale wracając do tematu… Nasze ulubione środki transportu w tego typu artykule to: metro/pociągi, autobusy i taksówki. Uber, wypożyczalnie aut, taksówki = wszystko jest i nie wymaga nadmiernego komentarza.

Ale jako ciekawostkę zdradzę wam, że mieszkańcy mogą przyjechać tutaj na rowerze! Mają one swój własny parking. Oh… Amsterdam i lokalni roweroludzie… uwielbiam!

Układ lotniska przypomina ulubiony kwiat Holandii. Tak jak w tulipanie płatki spotykają się w jednym miejscu, tak jest i tutaj. Płatki – długie hole odlotów, przechodzą w cztery sektory dla przyjezdnych. Oni wszyscy wychodząc, spotykają się w głównej hali przylotów.

Tam też znajdziecie się wy. Po minięciu paru podstawowych lokali usługowych znajdziecie się w dużym, otwartym pomieszczeniu z kioskami i żółto-niebieskimi automatami wydającymi bilety.

Ruchome schody w górę zaprowadzą was „na odloty”.
Te w dół – do peronów pociągów.

Przeszklone drzwi prowadzą do wyjścia z lotniska, ku autobusom i taksówką.

Proste, prawda.

Pociągi

Pierwsze pytanie – gdzie kupić bilety?

Zanim podążycie w dół schodami, skierujcie się do automatów lub do budki z gazetami, która stoi zaraz obok. Żółto- niebieskie automaty sprzedadzą wam prawie każdy rodzaj biletu, w kioskach będą karty Amsterdam Travel Ticket.

Lokalny bilet to karta z chipem – tzw. OV-chipkaart. W skrócie – papierowy kartonik w środku którego jest chip. Należy go każdorazowo przyłożyć do odpowiedniej maszyny – nie ważne czy wchodzicie, czy wychodzicie z pojazdu.

Pamiętajcie, że jeżeli nie zamierzacie wrócić na lotnisko tego samego dnia – nie powinniście kupować biletu w obie strony (return ticket). Działa on tylko w obrębie tego samego dnia!

Bilet w jedną stronę:
do Amsterdam Centraal – 5,50€
do Amsterdam Zuid – 4€

 

Jeśli udajecie się prosto na zwiedzanie – będziecie jechać Sprinterem do Amsterdam Centraal. Zajmie wam to około 15-17 minut. Jeżdżą dosyć często – nawet 6 razy na godzinę.

Sprinter to nazwa pociągu do miasta. Jej trzeba szukać na ekranach. Najczęściej odjeżdżają z peronów 13-15 (może to pomoże).

Jest też Sprinter do Amsterdam Zuid, ale potem trzeba się przesiąść na coś innego.

Uważajcie! Pociągi odjeżdżają tutaj we wszystkie strony świata – postarajcie się nie pomylić.

Z ciekawostek – jeśli planujecie zwiedzanie regionu wokół miasta, zerknijcie na bilet Amsterdam Region Ticket (z opcją na 1-3 dni). Jest też Holland Travel Ticket – przydatny, jeśli chcecie pojechać gdzieś dalej na jednodniową wycieczkę.

Możliwości jest wiele.

Autobusy

Są trochę bardziej skomplikowane z uwagi na kilka firm przewozowych.

GVB to nazwa transportu publicznego Amsterdamu (łatwo ich rozpoznać, pojazdy mają niebieskie logo). W jego skład wchodzą autobusy, metro i tramwaje. Kupując bilet możecie używać ich wszystkich.

Jednakże przez określony czas! Bilety kupujecie w tych samych automatach co przy pociągach. Zegar zaczyna liczyć od momentu zeskanowania chipu – 60 minut, 90 minut, 24 godziny lub więcej.

Z Schiphol jest tylko jeden autobus sieci GVB. Jego główne zadanie to podwieźć was tak, abyście dostali się do innego środka transportu. Bilet godzinny wystarczy, aby z przesiadką dostać się d centrum – nie jest to jednak ani najprostsza ani najszybsza trasa.

Autobus, którego potrzebujecie ma numer 69. Jedzie do zachodnich części miasta – do Nieuw-West, tam należy się przesiąść.

Ceny biletów
Bilet godzinny – 3,20€
Bilet 24 godzinny – 8€

 

Connexxion jest inną firmą przewozową. Zapewnia szybki transport na długich dystansach – nie tylko w Amsterdamie. Jest droższy. Z lotniska w kierunku miasta jadą (zerknijcie na mapę, aby lepiej się w tym wszystkim odnaleźć):

341 – jedzie do Amsterdam Zuid
195 – jedzie do stacji metra Lelylaan
300 – jedzie do Amsterdam Zuidoost (tylko dla tych, którzy muszą tam jechać, bo nie zbliża się do miasta)
397 – najlepszy! Przejeżdża przez Amsterdam Zuid i okolice Rijksmuseum. Kończy w Jordaanie.

Ceny biletów
Bilet 90 minutowy (można używać GVB oraz Cxx) – 6,50€
Bilet w dwie strony – 11,25€

 

Pozostałe linie, np.: EBS zabierają was poza Amsterdam.

Autobus nocny N97 odjeżdża pomiędzy 1 a 5 w nocy. Łączy lotnisko z Elandsgraht (Jordaan, niedaleko Rijksmuseum). Cena to 5,50 €.

 

Ważne – istnieją bilety wielodniowe i wielofunkcyjne. Amsterdam Travel Card to rodzaj dziennego biletu dający dodatkowo możliwość wyjazdu/przyjazdu na lotnisko. I Amsterdam Card to z kolei karta na atrakcje i transport publiczny. Więcej informacji znajdziecie tutaj.

Taxi

Postój taksówek jest obok autobusów. Należy iść w lewo jak tylko wyjdziecie z budynku.

Koszt dojazdu do centrum waha się pomiędzy 45-55€

Uber jest tańszy – około 30€, chyba że traficie na wersję Black (wtedy kosztuje jak taksówka).

Wynajem aut

Stanowiska znajdują się niedaleko drzwi wyjściowych z budynku – po prawej stronie (zerknijcie na plan lub do Info Karty).

Cokolwiek przygotował dla was ten dzień – jest to poza lotniskiem. Więcej informacji znajdziecie w artykułach o transporcie publicznym i atrakcjach. Powyżej jest też link do PDF z Info Kartą.

 

 

Miłego zwiedzania!